Cała prawda o zaparciach
Jak poradzić sobie z obstrukcją?
Obstipatio czyli zaparcia, jeszcze inaczej – obstrukcja. Problem współczesnego człowieka, któremu wiecznie się śpieszy, nie ma czasu zjeść porządnego posiłku, często przetrzymuje naturalną potrzebę odwiedzenia toalety.
Zaparcia powstają wtedy, gdy produkty przemiany materii, przeznaczone do wydalenia, wolniej przesuwają się i dochodzi do zaburzeń ruchów perystaltycznych jelit. Osoba, cierpiąca na zaparcia, skarży się na złe samopoczucie. Często są to bóle brzucha, brak łaknienia, bóle głowy, a nawet stany gorączkowe.
Obstrukcji można pozbyć się domowymi sposobami:
-
Wypić szklankę wody
-
Napić się soku z kiszonej kapusty
-
Zjeść łyżeczkę masła
-
Zastosować lewatywę
Pomocne są również czopki glicerynowe i różnego rodzaju środki przeczyszczające, z którymi jednak nie należy przesadzać.
Błonnik na zdrowe trawienie
Jest naturalnym związkiem, włóknem pokarmowym, prawie zupełnie pozbawionym kalorii. Chociaż przemieszcza się poprzez układ trawienny w niezmienionej postaci (nie ulega trawieniu), jest niezbędny w diecie.
Błonnik występuje wyłącznie w ścianach komórkowych roślin. Rozróżniamy dwie jego odmiany:
-
Rozpuszczalną w wodzie
-
Nierozpuszczalną w wodzie
Do postać błonnika rozpuszczalnego w wodzie zalicza się pektyny. Obfitują w nie owoce, np. jabłka. Pektyny wypełniają jelita, wiążą wodę, tworząc rodzaj galaretowatego żelu, ułatwiającego pozbywanie się niestrawionych resztek pokarmowych. Poza tym pektyny jabłkowe wiążą toksyny i metale ciężkie, które razem z nimi wydalane są z organizmu. A dzięki temu, że wypełniają jelita, sprawiają, że człowiek czuje się syty i dzięki temu ma szanse na obniżenie wagi ciała.
Nierozpuszczalna postać błonnika to celulozy, hemicelulozy i ligniny, występujące w ziarnach oraz w liściastych warzywach. Pełnią równie istotną rolę, przyśpieszając ruchy robaczkowe jelit, co sprzyja wydajnej przemianie materii i zapobiega zaparciom.
Błonnik działa więc niczym odkurzacz, usuwając z przewodu szkodliwe produkty przemiany materii, a tym samym obniżając ryzyko zachorowania na wiele chorób, w tym na nowotwór jelita grubego.
Nie przesadźmy z błonnikiem
Zbyt duża dawka błonnika, tj. 80 g i więcej, spożywanego przez długi okres, nie przysłuży się zdrowiu. Uważać na ilość zjadanego błonnika powinny osoby zażywające niektóre leki, np. przeciw- miażdżycowe, przeciwdepresyjne, naczyniowo-nasercowe, na choroby jelit lub antykoncepcyjne. Nadmiar spożywanego błonnika utrudnia przyswajanie witamin, zwłaszcza A, D, E, B oraz wapnia, żelaza i cynku. Z błonnikiem nie powinny przesadzić osoby, które mają wrażliwe jelita, bowiem nadmiar soków trawiennych może skończyć się nadkwasotą i bólem brzucha. Uważać powinni chorzy na wrzody żołądka i dwunastnicy.
Dieta bogata w błonnik
Niektóre produkty obfitujące w błonnik:
-
otręby (44g w 100g)
-
suszone śliwki (16g w 100g)
-
suszone morele (24g w 100g)
-
migdały (14,5g w 100g)
-
groszek (12g w 100g)
-
biała fasola (15,7g w 100g)
-
nasiona suche soi (15,7g w 100g)
-
nasiona suche grochu (15g w 100g)
-
chrzan (7,3 g w 100g)
-
groszek zielony (6 g w 100g)
-
bób (5,8 g w 100g)
-
brukselka (5,4 g w 100g)
-
czosnek (4,1 gw 100g)
Przy spożywaniu większej ilości błonnika, należy pamiętać o przyjmowaniu większej ilości płynów, aby nie dopuścić do „przytkania”. Poza tym ważne jest, by stopniowo zwiększać ilość spożywanego błonnika, zwłaszcza, jeśli do tej pory nie jedliśmy wiele kasz, warzyw i owoców czy pełnoziarnistego chleba. Jeśli nagle zwiększymy ilość błonnika w diecie, może dojść do bolesnych wzdęć.
W aptekach dostępne są produkty lecznicze poprawiające perystaltykę jelit i ułatwiające walkę z zaparciami.